W jednym z utworów zespołu Kwiat Jabłoni pod tytułem „Idzie zima” słyszymy takie słowa: „Ktoś pogasił wszystkie światła. Świat się ugiął od zamieci. I pomimo wielkich chęci, nie mam dobrych wieści. Chciałoby się uciec, nie przed wszystkim się da. Idzie zima…” Wspomniana pora roku ma wpływ na wiele aspektów naszego życia, o czym często zapominamy. Krótki dzień i niskie temperatury to przepis na gorszy nastrój i społeczne interakcje. O wpływie mroźnej zimy na człowieka można by pisać godzinami. Wielu władców i podróżników przekonało się na własnej skórze jak może ona pokrzyżować plany. Z zimą przegrał szwedzki król Karol XII, który poprowadził swoich ludzi w długi wyczerpujący marsz śmierci przez rosyjską zimę. Błąd ten powtórzyli później Napoleon i Hitler. Z ogromnym mrozem przegrał także podróżnik Robert Falcon Scott, który jako drugi zdobył biegun południowy i po przegranym wyścigu stracił również życie. Gdyby ci wszyscy ludzie dysponowali dzisiejszą techniką i możliwościami przewidywania pogody, kto wie, jak potoczyłyby się ich losy i losy całego świata. Dziś przygotowaliśmy dla Was prognozę modelu WRF-GFS Medium Range, która „sięga” już Wigilii i pierwszego dnia Świąt. Należy pamiętać, że to jeszcze odległy termin a sprawdzalność prognoz powyżej 5-6 dni szacowana jest na poziomie 45-55%.
W niedzielę model prognozuje wystąpienie opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i marznącego deszczu na południowym wschodzie kraju. Po weekendzie, do końca tygodnia, deszcz prognozowany jest każdego dnia w różnych rejonach kraju. Nie będą to jednak jakieś ogromne sumy opadów a najwięcej deszczu ma spaść w czwartek (16 grudnia) w centrum kraju. Kolejny tydzień, od 20 grudnia do 25 grudnia, to największe opady w poniedziałek i w dzień Wigilii, gdzie prognozowane są opady deszczu i deszczu ze śniegiem.
Eksperymentalna prognoza pogody opracowana z wykorzystaniem modelu WRF 4.3 w ramach projektu obliczeniowego "Parametryzacja i opracowanie mezoskalowego numerycznego modelu pogody WRF wysokiej rozdzielczości z asymilacją danych meteorologicznych i GNSS”.
Należy pamiętać, iż sprawdzalność prognoz powyżej 5-6 dni szacowana jest na poziomie 45-55%
Na początku XX wieku chęć zdobycia ostatniego niezbadanego kontynentu była porównywalna do wyścigu kosmicznego jaki obserwujemy obecnie między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Wszyscy chcieli zdobyć biegun, ale głównymi graczami i rywalami w zdobyciu go była Wielka Brytania i Norwegia. Do wyścigu stanął Brytyjczyk Kapitan Scott i Norweg Roald Amundsen. Poza wcześniejszym startem Norwedzy mieli ogromną przewagę. Pochodzili z kraju podbiegunowego oraz posiadali większe doświadczenie w jeździe na nartach. 17 stycznia Scott i jego głodna i wymęczona grupa dotarła na biegun, tylko po to by znaleźć tam norweską flagę Amundsena. Norwegowie dotarli tam 15 grudnia, gdy temperatura była o 8°C wyższa. Scott się załamał a najgorsze miało dopiero nadejść. Rozczarowana angielska ekspedycja zaatakowana została przez silny mróz. Temperatura spadała do -40°C. Wyczerpani i cierpiący od odmrożeń ludzie pokonywali dziennie od 8 do 12 km, zamiast, jak planowali, od 25 do 32 km. Ostatni wpis w dzienniku Scotta, którego znaleziono 12 listopada 1912 roku, w namiocie z ciałami zamarzniętych odkrywców brzmiał: „Z całą pewnością zniszczył nas ten nagły atak surowej zimy, który nie miał żadnych widocznych przyczyn. Mieliśmy wytrzymać do końca, jednak coraz bardziej słabniemy, a koniec jest już bliski. Szkoda, ale chyba już nic więcej nie napiszę”.
Zobacz również nasze szczegółowe prognozy:
