
Paramaribo, Suriname
Stolica, niegdyś holenderska placówka handlowa, przylega do brzegów rzeki Surinam.
Rzeka Surinam płynie prawie 500 kilometrów (300 mil) podczas swojej podróży z Wyżyny Gujany przez zbiornik Brokopondo do Oceanu Atlantyckiego. Gdy zbliża się do wybrzeża, mija Paramaribo, stolicę Surinamu i największe miasto.
10 września 2020 r. Operational Land Imager (OLI) na Landsat 8 wykonał ten obraz miasta w naturalnym kolorze. Paramaribo koncentruje się na zachodnim brzegu rzeki Surinam, z historycznym centrum miasta i głównym portem położonym wzdłuż ostrego zakrętu w centrum obrazu. Poniższy obraz przedstawia dzielnice na południe od Paramaribo w dzielnicy Wanica wzdłuż kanału Tout Lui Faut. Na końcu kanału wzdłuż brzegu rzeki widoczna jest rafineria ropy naftowej i obiekty portowe.
Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) uznała część centrum miasta za miejsce światowego dziedzictwa. „Złożony głównie z drewnianych budynków, prosty i symetryczny styl architektoniczny ilustrujący stopniowe połączenie holenderskich i innych europejskich wpływów architektonicznych, a później północnoamerykańskich, a także elementów kultury kreolskiej, odzwierciedla wielokulturowe społeczeństwo Surinamu” – powiedział ONZ. w opisie strony.
Rdzenni mieszkańcy mieszkali w tym regionie od tysięcy lat, ale współczesny ślad miasta sięga 1613, kiedy Holendrzy założyli punkt handlowy u ujścia rzeki Surinam. Anglia i Francja również miały osady wzdłuż rzeki na początku historii Paramaribo, ale Holendrzy zapewnili pełną kontrolę nad tym obszarem w 1667 podczas drugiej wojny angielsko-holenderskiej. Do połowy XIX wieku holenderscy plantatorzy na tym obszarze polegali na pracy zniewolonych ludzi przy produkcji cukru, kawy, kakao, bawełny i innych upraw.
W czasach nowożytnych Paramaribo rozrosło się do 240 000 mieszkańców, połowy populacji Surinamu. Głównym towarem eksportowym kraju jest boksyt, złoto, olej, drewno liściaste i banany.
Na tych zdjęciach zawieszony osad ma zabłocone części rzeki i estuarium. Duża część gruboziarnistego piasku, który kiedyś spływała rzeką, jest teraz uwięziona w górę rzeki przez tamę Afobaka, więc większość osadów to prawdopodobnie drobnoziarniste cząstki gliny. Naukowcy przeprowadzili badania, które wykazały, że prądy przybrzeżne przenoszą również znaczne ilości osadów z Amazonki, która wpada do Oceanu Atlantyckiego około 800 kilometrów (500 mil) na południowy wschód.Obrazy NASA Earth Observatory wykonane przez Lauren Dauphin, wykorzystujące dane Landsat z US Geological Survey. Podpis Adama Voilanda.