Ponad 40 lat po eksplozji Mount St. Helens, relikty wybuchu nadal nawiedzają pobliskie jezioro.
Ponad 40 lat po eksplozywnej erupcji Mount St. Helens, relikty po wybuchu nadal nawiedzają pobliskie jezioro Spirit Lake. Szczątki tysięcy drzew, które zostały gwałtownie usunięte ze zbocza góry w 1980 roku, nadal unoszą się na jeziorze w 2021 roku. Jednak mata z kłód jest czymś więcej niż tylko pamiątką po zniszczeniach wulkanu; naukowcy uważają, że stała się ona ważną częścią ekosystemu jeziora.
Spirit Lake znajduje się na północ od Mount St. Helens, w paśmie kaskadowym w północno-zachodniej części Pacyfiku. Podczas trzęsienia ziemi o magnitudzie 5.1 w dniu 18 maja 1980 roku, północne zbocze wulkanu obluzowało się – było to największe znane osuwisko w historii. Po tym nastąpił boczny wybuch i fala uderzeniowa w trakcie rozwoju erupcji. Woda w jeziorze Spirit Lake została tymczasowo wyparta, ale ostatecznie spłynęła z powrotem do basenu, unosząc na powierzchni szczątki wysadzonych i wyrwanych z korzeniami drzew.
Według Jima Gawela, inżyniera środowiska z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Tacoma, który bada jezioro, kłody pokryły ponad 70 procent powierzchni jeziora zaraz po erupcji. Od tego czasu wiele z nich zapadło się, zaśmiecając dno jeziora szczątkami drzewnymi. Kłody pokrywają obecnie około 20 procent powierzchni jeziora – liczba ta powoli zmienia się w ostatnich latach.
Jednakże, położenie maty z pni jest w rzeczywistości dość dynamiczne. Animacja na górze tej strony, zbudowana z pięciu obrazów pozyskanych przez Operational Land Imager (OLI) na satelicie Landsat 8, pokazuje matę z kłód zapinającą się wokół jeziora od wiosny do jesieni w 2018 roku.
Gawel wyjaśnił, że ruch jest napędzany przez zmiany w wietrze. W sezonowych skalach czasowych, kłody są najczęściej spotykane na północnym końcu jeziora wiosną i latem ze względu na dominujące wiatry. Jesienią (ostatni obrazek na animacji) wiatry zazwyczaj spychają kłody na południową stronę.
Kłody mogą się również znacznie przesunąć w ciągu jednego dnia. Kiedy wiatry słabną, często w nocy, kłody rozchodzą się. Następnie, gdy wiatry wzmagają się w ciągu dnia, kłody są spychane w ciasne skupiska. „Kłody mogą przemieszczać się po jeziorze w ciągu 30-60 minut, jeśli wiatr się zmieni”, powiedział Gawel, „niestety od czasu do czasu zastawiając pułapkę na badaczy”.
W terenie, Gawel badał jak cały ten ruch może wpływać na ekosystem jeziora. Wiatry mielą kłody razem z taką siłą, że „zrzucają” one węgiel i azot do jeziora. Samo drewno dodaje organiczny węgiel do osadów jeziora. Tymczasem algi i bakterie rosnące na kłodach mogą pobierać azot z atmosfery i przekształcać go w formy bardziej przydatne dla innych organizmów wodnych, co z kolei przyczynia się do rozwoju sieci pokarmowej jeziora, w tym kilku pokaźnych pstrągów tęczowych. Skala tego zjawiska jest wciąż badana.
Mata z bali w jeziorze Spirit Lake jest wyjątkowo duża i nienaruszona, co czyni ją dobrym naturalnym laboratorium dla naukowców, ale nie jest to jedyna taka mata w tym rejonie. Inne jeziora w strefie wybuchu – Jezioro St. Helens, Jezioro Zamkowe i Jezioro Grizzly – również zawierają kilka pływających kłód. W innych miejscach osunięcia ziemi i lawiny miały podobny efekt, dlatego też kłody są często znajdowane w jeziorach na stromych zboczach obszarów alpejskich.
„Więcej jezior miałoby maty z kłód, ale często kłody są usuwane w celach rekreacyjnych i pozyskiwania drewna” – powiedział Gawel. „Chcielibyśmy dowiedzieć się o innych jeziorach na świecie z dużą liczbą pływających kłód dla porównania z Spirit Lake”.
Zdjęcia NASA Earth Observatory autorstwa Lauren Dauphin, Roberta Simmona i Jesse Allena z wykorzystaniem danych Landsat z U.S. Geological Survey. Zdjęcie autorstwa Jima Gawela/UW Tacoma. Opowiadanie autorstwa Kathryn Hansen.
Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)